Do jaskini dotarłem około godziny później, gdyż wracałem dłuższą drogą prowadzącą przez jedną z dolin. Tej nocy miałem niesamowity sen. O czym? O życiu. Tak, w tej bajce były smoki.
Natępnego dnia udałem się tam, gdzie spotkałem Dream. Przyszła chwilę później. Przywitałem się, a następnie zaproponowałem polowanie. Wadera przystała na tą propozycję bez wahania.
-Pewnie byłaś głodna - Stwierdziłem.
-O, tak - Odparła z uśmiechem.
-W takim razie... Może zechciałabyś pójść nad jezioro? Robi się coraz cieplej, a lód już stopniał. Co ty na to? - Zapytałem.
<Dream?>